Praca za granicą

[Polaris12125]

Dobry

4 gwoździe wyciągnąłem i zostały jeszcze 4 wbite

to co Ty, jeża deptałeś :?: :?: :shock:

r2r, fajną niekończącą się zabawę miałeś z tym spisywaniem aut.

zabawę to teraz byś miał...wpadasz z kajetem na parking w galerii i cały zapisany... :diabelski_usmiech

mam taką manię spisywania, katalogowania, tworzenia list

do ZUS-u do roboty :diabelski_usmiech

a ja jutro zostawiam u MM żeby mi wreszcie skasowali "service now"

doczekała się :?: :P

[Silut]

Praca za granicą

Witam! Może któryś z kolegów ma jakieś sprawdzone miejsca pracy za granicą, szukam czegoś na wyjazd mój zawód to elektryk z dyplomem uprawnienia g1 g2 g3 pracuje w zawodzie 2 lata zaraz po skończeniu szkoły . J.angielski bdb z niemieckim gorzej. Nigdy nie wyjeżdżałem tak że nie chce jechać w ciemno. Jak ktoś może jakoś pomoc proszę o info Pozdrawiam

[piramida]

Silut, i bardzo dobrze, młody jesteś i masz czas na ułożenie sobie życia w lepszych warunkach niż w tym syfie co jest u nas :wink:

[Silut]

No niestety, standardowa wymówka kryzys której mam powyżej uszu a na giełdzie firma ma same zyski lecz dla pracowników ma kryzys...

[piramida]

Silut, jedź chłopie do Australii, serio piszę

[Silut]

Myślałem o norwegi ale potrzebuje jakiś konkretów bo znajomi to tylko zmywak w Anglii na wakacje. Chodź Niemcy też spoko i blisko

[piramida]

Silut, szukaj kontaktów w Skandynawii tak jak piszesz, w Norwegii idzie zarobić

[Silut]

Może ktoś z forum ogarnia temat

[casuper]

W NORGE idzie zarobic. Koles ma firme budowlana,robi pod jakas norweska wielka firme. Ma okolo 20 pracownikow samych polakow. sam zarabia nie malo i wiem zeda tez zarobi . Tam referencje sa najwazniejsze. Podpytam sie co i jak. A robi w Oslo ale mieszka pod.

[pandzik]

casuper, Daj mu znać, że jest tu w polsce jeden inż, który żadnej pracy sie nie boi...

[ Dodano: Sro 17 Kwi, 13 14:35 ]

Silut, jedź chłopie do Australii, serio piszę

Masz tam rodzinę, znajomych, jakieś inne doświadczenia?

[krissos]

Silut Zapamiętaj sobie jeną ważną rzecz jak wyjedziesz, że Polak za granicą jak ci nie zaszkodzi to już Ci pomógł !!!!

[Silut]

U mnie w pracy też trafiam na takich nie obrażając nikogo w 90% są to młodzi inżynierowie którzy chcą się pokazać Jak już wyjadę za granicę to chce pracować w zawodzie, tutaj nie mam złej pracy tylko trochę mało docenianą co za tym idzie mała kasa.
Co do Australii to bał bym się wracać na bani do domu że mnie kangury napadną a tak serio tam najlepiej mają nauczyciele i służba zdrowia

[kapi]

Silut Zapamiętaj sobie jeną ważną rzecz jak wyjedziesz, że Polak za granicą jak ci nie zaszkodzi to już Ci pomógł !!!!

podpisuje się obiema ręcami :diabelski_usmiech

najlepiej znajomych mieć obcokrajowców, smutne, ale prawdziwe.

[piotrcar]

to jest swieta prawda...a moze ktos powiedziec dlaczego tak jest,jezeli wszyscy o tym wiedza,mowia a i tak jest zle ze polak polaka dyma na kazdym kroku

[krissos]

Polacy mają taki charakter. I raczej kilka pokoleń potrzeba aby to zmienić. Powiem Ci z doświadczenia że na drodze jak potrzebujesz pomocy to prędzej zatrzyma się ktoś z bloku wschodniego niż rodak.
A ta złośliwość wynika z tego że jeden drugiemu zazdrości że on znalazł lepszą pracę, więcej zarabia itd. Przykładem żywym są emigranci na wyspy ( i nie tylko) ilu przyjaciół i przyjaciółek z Polski wyjechało, a ilu dalej się przyjaźni?? Znam osobiści kilka przypadków że na miejscu żyć nie mogli bez siebie a tam już są największymi wrogami.
W nas nie ma jedności że jeden wstawi się za drugiego, a patrzy żeby mu się tylko noga podwinęła.
To już jest na naszym podwórku Kiedyś z sąsiadem żyło się jak z przyjacielem (nie każdym, ale) a teraz jak masz tylko lepiej od sąsiada to już wróg numer jeden i nie myśli jak też mieć więcej tylko jak Ci zaszkodzić żebyś miał gorzej od niego. Jest nawet kawał jak sobie przypomnę to napiszę innym temacie.

[motoskoda]

& lat w Anglii pracowałem i od kilku mies jestem z powrotem w kraju, tam już nie ma po co jechać, kryzys dopadł ich nie na żarty, ostro tną po godzinach a żeby zarobić trzeba się nieźle narobić, odradzam!!! te grube lata tam już się skończyły.
Koleś w Holandii jest i zadowolony, drugi w Norwegii i tez ponoć daje rade,jeden z nich przez sprawdzoną agencję OTTO znalazł, można też przez UP wyrwać coś konkretnego bo tak z netu pewne ryzyko.
:wink: